Witam,
Na wstępie chcę nadmienić że nie jestem ekspertem, oceniam kosmetyki jako totalna amatorka więc proszę o wyrozumiałość :). Chciałabym podzielić się z wami opinią dotyczącą kilku kosmetyków marki e.l.f, pierwszy raz usłyszałam o tej marce na blogu Dulce Candy (używała bazy pod makijaż e.l.f) i postanowiłam je wypróbować. Klika słów o marce e.l.f:
Eyes Lips Face Cosmetics w skrócie E.L.F. to dosyć młoda amerykańska
firma kosmetyczna. Powstała w Nowym Jorku w 2004 roku, prowadzona jest
przez amerykańskiego celebrytę Scott-Vincent Borba. Jak sama nazwa
wskazuje, w ofercie firmy E.L.F. można znaleźć kosmetyki do makijażu
oczu, ust i twarzy. Kosmetyki E.L.F. dzielą się na trzy podstawowe
grupy: seria podstawowa, seria Studio – dla profesjonalistów, seria
Mineral – kosmetyki mineralne. Co wyróżnia firmę ELF na tle innych?
Celem firmy jest dostarczenie markowych kosmetyków, które nie będą
obciążać budżetu klientek. Większość kosmetyków z serii podstawowej
kosztuje w Stanach około 1$, a w Anglii 1,50 Funta. Natomiast za
kosmetyki z serii Studio zapłacimy odpowiednio 3$ oraz 3,5 Funta. Firma
ELF wychodzi z założenia, że jest możliwe wyprodukowanie konkurencyjnych
i dobrych jakościowo kosmetyków do makijażu, a przy tym tanich. Dlatego
strategia ELF polega na dotarciu do klientek poprzez internet, a nie
wydawaniu pieniędzy na drogie kampanie reklamowe. Kosmetyki ELF są
dostępne między innymi w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Danii i
Szwecji.
Na naszym rodzimym Allegro zakupiłam: Podkład

Studio Flawless Finish Foundation
Kolor: Porcelain
Bazę pod makijaż używaną przez Dulce Candy 
Face Primer firmy e.l.f. Studio
Korektor w sztyfcie:

E.L.F.- COVER STICK
Kolor Light Beige
Skusiłam się jeszcze na Pędzel do aplikacji podkładu:
Jeśli chodzi o zalety tych kosmetyków to na pierwszym miejscu stawiam cenę, jest naprawdę przystępna, co było założeniem producenta.
Mam cerę mieszaną w stronę suchej, w strefie T od czasu do czasu pojawiają się jakieś niespodzianki.
Pierwszy użyty przeze mnie kosmetyk Podkład ma bardzo przyjemny zapach, ładnie się rozprowadza na twarzy nie robiąc smug. Cera wygląda świeżo, suche skórki nie są podkreślone. Pod koniec dnia cera się mocniej błyszczy ale ten problem wyeliminuje sypki puder a w ciągu dnia bibułki matujące, ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona i oceniam go na 5 :)
Kolejny produkt to baza pod makijaż wypatrzona u Dulce Candy, Jest to baza matująca- faktycznie mocno matuje, jest bezzapachowa, lekko się rozprowadza. Makijaż jest trwalszy, jednak ja jednak skłaniam się bardziej w stronę baz rozświetlających (do strefy T baza e.l.f jest świetna), ogólnie ten produkt wychodzi na cztery plus w mojej ocenie.
Jeśli chodzi o korektor w sztyfcie to od razu podkreślę że wybrałam dla siebie za ciemny kolor i to wpłynęło na moją ocenę, korektor jest trudny do nałożenia- w grę wchodzi tylko pędzelek, jest to dla mnie utrudnienie, zdecydowanie wolę korektory w płynie i sama nie wiem dlaczego się na niego zdecydowałam. Nie wystawię mu oceny ponieważ może po prostu nie umiem go używać.
Ostatni produkt to pędzel do podkładu, jest naprawdę dobry, poręczny. Włosie nie jest zbytnio sztywne, przyjemne dla delikatnej skóry twarzy, bardzo przyjemnie rozprowadza się nim podkład, oceniam go na 6.
Mam w planach zakup paletki cieni:
Korektor i rozświetlacz pod oczy:

Oraz zestaw
Studio Hollywood Eyelashes Kit - Sztuczne rzęsy:

Co sądzicie o kosmetykach tej marki?
Czy moja opinia jest pomocna?